Playlist

niedziela, 25 stycznia 2015

Rozdział 17 ,, Spójrz prawdzie w oczy ''




Moja przeszłość jest złym snem, 
który się kończy
Ogniem, który gaśnie
 w twych ramionach
Gdy byłem o pół kroku w dół
Moje milczenie odnalazło 
się z twoim głosem
Poszedłem za tobą i zapisałem ci
 moją przyszłość
To jest moje jedyne bezpieczne miejsc


Była w kostnicy . Zadzwonili , że kogoś znaleźli i może być to Maxi . Z niecierpliwością  ze strachem czekała , aż będzie mogła tam  wejść . Bała się , że to będzie on ,ten  ,którego kocha i kochać będzie . Już dawno zapomniała o tej całej akcji z zdradą , jakaś jej część wierzyła , że on odwzajemnia jej uczucia , chociaż nadzieja matką głupich co nie ? Ale co byśmy bez niej zrobili ? Pewnie wszyscy już by się poddawali na starcie . A  choć nie wiadomo jak było źle trzeba dać radę i wierzyć w lepsze jutro . Bo co innego Natalia może zrobić w tej sytuacji ? Nic trzeba czekać . Nie była tam sama , wszyscy czekali z nią na odpowiedź na pytanie : Czy on już nie żyje ? . Stała w tulona  w Diego . Ich przyjaźń z każdym dniem jest coraz bardziej mocniejsza .  Po kilkunastu minutach czekania , które dla wszystkich wydawały się wiecznością przeszedł jakiś facet i pozwolił wejść jednej osobie zobaczyć ciało . Natalia poczuła jak jej serce wali tysiąc na sekundę , całe ciało się trzęsie  , nadzieja zanika  , stawia kolejne kroki jest coraz bliżej , przymyka oczy widzi jego twarz , otwiera je , to nie on , ktoś inny , pojawia się ulga , ale niepewność zostaje Czy on żyje ? Gdzie jest ? Wraca do swoich przyjaciół uśmiecha się , wszystko w porządku to nie on  . Wracają razem do domu . Każdy milczy ,  Znowu patrzy się przed siebie jakby go tam widziała . Coraz bardziej za nim tęskni . Poszła do siebie pod pretekstem że ,, jest zmęczona '' ,ale przecież wiadomo , że to kłamstwo
- Z Naty jest  coraz gorzej nigdy tak się nie zachowywała , nawet kiedy wyjechałeś Diego -Francesca była bliska płaczu , też chcę , żeby Maxi się odnalazł ,ale nie do takiego stopnia jak jej najlepsza przyjaciółka . Nikt nie wie co robić . Federico już nie wytrzymuje psychicznie , kiedy widzi swoją siostrę cierpiącą ,  jego serca rozpada się coraz bardziej . Nie może uwierzyć do jakiego stanu doprowadził jego przyjaciel . A mógł ich nie poznawać , nie musieli ze sobą tańczyć , ale on się uparł . Był pewny , że to jego wina . W końcu nie wytrzymał i pobiegł do swojego pokoju . Oparł się o ścianę i po prostu się rozpłakał nie dawał rady , poddał się  . Usłyszał czyjeś kroki , nie zwracał na to uwagi tylko zakrył twarz w dłoniach . Ludmila usiadła obok niego i go przytuliła . Chłopak odwzajemnił go i wtulił się w nią bardziej . Zaczął łkać , że to jego wina , że nie musiał ich ze sobą poznawać , a ona odpowiedziała tylko ,, Nie oszukuj się to nie wina żadnego z nas '' Chłopak gdy usłyszał jej słodki głos od razu się uspokoił . Dziewczyna się od niego odsunęła się i zmierzała ku wyjściu , ale Federico złapał ją za rękę i przyciągnął bliżej siebie , jednak kiedy mieli się pocałować oboje odsunęli się . Nie mogli nie w takiej chwili . Jedyne co to jej podziękował i Ludmila wyszła . Wrócił do dawnej pozycji i zaczął się zastanawiać czemu jej nie pocałował ? Może już jej nie kocha ? to za wcześnie ? Minęło dosyć krótko odkąd zaczęli normalnie ze sobą rozmawiać . Najpierw muszą się zaprzyjaźnić dopiero myśleć o czymś więcej , bo miłość bez przyjaźni nie istnieje tak jak , przyjaźń nie istnieje bez miłości .
- Część słyszałam co mówiłeś do Ludmili , to nie twoja wina nawet dziękuje ci , że dzięki tobie poznałam Maxiego - Chłopak uśmiechnął się i przytulił siostrę . Brakowało mu jej , ale wiedział , że ten jej uśmiech jest sztuczny i choćby nie wiadomo jak długo by go okłamywała nie uda się jej go oszukać ,bo znał ją na wylot . Kiedy się od siebie oderwali poszli oglądać stare albumy razem z resztą . Zawsze tak robili gdy byli smutni , coś poszło nie tak , albo po prostu coś się skończyło i nigdy nie wróci . To ich taka mała tradycja .  .


Wróć, chcę być w
 Twoich ramionach
chcę całować Twoje usta
na zawsze przy Tobie zostać
Wróć, wiesz że brakuje mi Ciebie
Czekanie jest okrutne i bolesne
Wróć, napełnij miłością moje życie


Czekała na kolejną jego wizytę . Lubiła kiedy przychodził , nie znali się zbyt długo , ale czuła między nim a nią jakąś dziwną wieź . Może dlatego , że uratował ją przed śmiercią ? Albo jest dla niej taki dobry ? Raczej tak . Dziś miała wyjść ze szpitala i miała nadzieje , że będzie jej towarzyszył i pozna jej ojca , który do tej pory nie wie dlaczego jest w szpitalu . Nie chcę mu powiedzieć bo tak szczerze co by miała ? Tato Camilla popchnęła mnie na stolik i prawie zabiła , bo nie chciałam zrobić co mi kazała ? Zaczął by zadawać pytania , a ona już nie miała sił zmyślać , więc wszystko by się wydało co jest najgorszą perspektywą z możliwych przynajmniej dla niej , Ledwo co wstała ,nadal jest słaba , ale jej stan jest o wiele lepszy niż wcześniej . Zrobiła parę kroków , ale nagle cały świat zaczął wirować , już wtedy wiedziała , że mogła zawołać pielęgniarkę , która na pewno z uśmiechem na ustach pomogła by jej się spakować , ale chciała być ''samodzielna '' już prawie zderzyła by się z zimną podłogą , ale zjawił się  jej ''rycerz '' i nic się jej nie stało . Spojrzała mu w oczy i była pewna , że to właściwy moment na ich pierwszy pocałunek . Zaczęła się do niego zbliżać , ale jak na jej nie szczęście w pomieszczeniu zjawił się jej ojciec . Od razu chłopak postawił Violette na nogi , a dziewczyna wyjaśniła kim jest Diego i co dla niej zrobił . German od razu polubił chłopaka , wiedział , że nie skrzywdzi jego córki . Wybrali się do domu dziewczyny , żeby się rozpakowała . Kiedy dotarli na miejsce Viola i Diego poszli zanieść bagaże , a German rozkładał nakrycie dla chłopaka , ponieważ zaprosił go do wspólnego posiłku . . Dziewczyna odważyła się wreszcie opowiedzieć chłopakowi co się stało . Czuła , że może mu zaufać . Gdy Diego to usłyszał od razu domyślił się , że to Camilla porwała Maxiego . Zapytał się Violetty gdzie przebywa dziewczyna , pocałował ją w policzek zadzwonił do Natalii i od razu pobiegł do domu Camilli . Po kilkunastu minutach był na miejscu tak jak reszta . na czele z Naty . Weszli do jej domu , a Fede podszedł do dziewczyny i kazał jej powiedzieć gdzie jest Maxi , w tym czasie Fran zadzwoniła po policję . Cami udawała , że nic nie wie aż do momentu przyjazdu gliniarzy , którzy zabrali ją na komisariat gdzie podała miejsce gdzie przebywa chłopak . Od razu rozpoczęło się poszukiwanie , Policjant zalecił czekać, ale Naty nie potrafiła usiedzieć w miejscu i kazała zawieść się w to miejsce . Czuła jak jej serce wali coraz szybciej z każdą chwilą . Bała się , że go tam nie będzie , że już nie żyje .Francesca i Leon pojechali do domu jakby ktoś miał dzwonić ,  Diego natomiast wrócił do  państwa Castillo . Opowiedział czemu tak nagle zniknął i co się dokładnie wydarzyło . German był w nie małym szoku gdy to usłyszał , od razu zażądał od Violetty wyjaśnień jednak ta nie wiedziała co odpowiedzieć . Mężczyzna kazał się wynosić córkę , bo myślał , że jest aż tak zepsuta jak Camilla , Chłopak próbował ją bronić , jednak to się na nic nie zdało . Violetta zabrała swoje bagaże i pojechała z Diego do jego domu . Wiedziała , że to się tak skończy , ale strach wziął górę i teraz musi za to płacić . Usiadła na krześle i powiedziała , że nie może tu zostać .Jednak chłopak nalegał i gdy spojrzał w jego oczy uległa . Zajął miejsce obok niej , mocno przytulił i obiecał , że wszystko będzie dobrze , a ona tylko się w niego bardziej wtuliła .

Wierzę w ciebie
I w tę miłość
Która uczyniła mnie niezniszczalnym
Która wstrzymała moje powolne spadanie
Wierzę w ciebie
I mój ból pozostaje wiele kilometrów z tyłu
I moje duchy dziś nareszcie zostają w spokoju


Siedziała na kanapie w gapiąc się w pustą przestrzeń . Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić , bała się , że jeżeli Maxi się nie odnajdzie , albo co gorsza okaże się , że nie żyje jej najlepsza przyjaciółka jeszcze bardziej się załamię . Dziś kiedy oglądali stare zdjęcia zachowywała się normalnie , ale było widać , że ciągle myśli o Panie Ponte , który być może nie żyje . Do pokoju wszedł Leon z  dwoma kubkami gorącej czekolady 
- Tak na rozgrzanie , na dworze i na komisariacie było bardzo zimno -Francesca nic nie odpowiedziała tylko wzięła kubek do ręki . Chłopak domyślił się , że coś jest z Fran nie tak . 
-Wiem kochanie , że martwisz się o Naty , ale wszystko się ułoży obiecuje ci - Dziewczyna lekko się uśmiechnęła i mocno przytuliła chłopak . Była taka szczęśliwa , że jest przy niej taki ktoś jak Leon . Bardzo go kocha i nie wyobraża sobie co by zrobiła gdyby teraz nie było go teraz przy niej . Jest dla niej zbyt ważny , żeby mogła sobie pozwolić na stratę kogoś takiego jak on .  Nagle telefon zaczął dzwonić oboje oderwali się od siebie , a Francesca odebrała .
-Fran ? Tu ja Fede 
- I co z Maxim znalazł się ? Jest cały ? A co z Naty ? Federico Do cholery !
-Uspokój się ! Maxi ...

Jestem tutaj,
otwieram ci moje serce,
wypełniając twe braki w miłości,
zamykając przejście bólowi.
Nie bój się, ja się tobą zaopiekuję,
tylko przyjmij mnie.
Jestem tutaj, żeby dać ci mą siłę i mój oddech
żeby pomóc ci malować motyle w ciemności,
będą naprawdę.

CDN

***

I jak wam się podoba 17 ? 
Bo mi ani trochę a zwłaszcza taka końcówka ;-;
Ale to tylko moje . Wo ogóle jak tak was mało ... Mam nadzieje , że pod tym będzie więcej ^^ A tak przy okazji zapraszam na mój kanał są tam nowe filmiki ! w tym : Naxi , Germanangie , Diecesca oraz już niedługo Feliaty i Fedemila ! Ach i jeszcze coś nad czym zastanawiam się od bardzo długiego czasu ... Znacie ten blog ? Pewnie tak . O tuż  bardzo , ale to bardzo długo się nad zastanawiałam , ale mam zamiar z niego odejść ... Wiem , że Victoria i Panna Martin spokojnie dadzą sobie radę beze mnie i oczywiście nie zostawię was same z tym wspólnym One Shotem , napiszę też OS'y na zamówienie i też dokończę te co już zaczęłam, ale od razu kiedy się już z tym wszystkim obrobię odchodzę z tamtego bloga ... Nic i nikt nie zmieni mojej decyzji . Po prostu nie nadaję się do pisania Os'ów czy miniaturek wolę pisać dłuższe historię , dlatego  drugie życie już nie długo dostanie blog  Kocha się za nic zmienię tytuł historię , szablon po prostu wszystko od nowa  ! No to tyle ode mnie czekam na komentarze 
Więc do 18 ^^ 

9 komentarzy:

  1. Aaaaaaaa! <3
    Kochanie! :3 Ten rozdział jest cudowny! ^^
    A ta końcówka... :* Boska!
    Napisz szybko, bo nie wytrzymam! <3

    Wielka szkoda, że chcesz od nas odejść...
    Moim zdaniem nie powinnaś!
    Twoje OS'y są świetne!
    Jednak szanuję twoją decyzję i cieszę się, że zaczynasz pisać nowe opowiadanie! *.*
    Na pewno będę je czytać! ^^
    Ale napisz jakiegoś OS'a na pożegnanie! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ale to bardzo ci dziękuje <3 !!
      Napewno napiszę coś na pożegnanie :)

      Usuń
    2. +Zapraszam - http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/ *.*

      Usuń
  2. aaaaaaaaaaaaaaaa <333333333333333
    rozdział genialnyy *o*
    czemu chcesz odejść ?? ;o
    nooo czemu ? Tłumacz się !
    Cieszę się, że dajesz życie dla bloga ''Kocha się za nic'' był i jest świetny ! :*
    Mam nadzieję, że przemyślisz jeszcze decyzję :3
    czekam na kolejnyy :)
    Pozdrawiam xxx

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mucho Gracias !
      A chcę odejść , bo wolę jednak pisać dłuższe historię składające się z rozdziałów niż np: miniaturki :)

      Usuń
  3. Maxi co ? co z Maxim ?
    boski :)
    czekam na nexta
    +zrobisz Diecesce i Leonette ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      I wszystkiego dowiesz się w następnych rozdziałach ^^

      Usuń
  4. Heej kochana ;**
    Pierwszy raz tu chyba jestem, wreszcie znalazłam chwilkę czasu :D
    Świetny rozdział, piszesz na prawdę genialnie ;)
    Ciekawe co z Maxim, jestem taka ciekawa :)
    Masz wielki talent ^^
    Zapraszam do siebie na nowy rozdział ;)
    Pozdrawiam, Ania :D

    OdpowiedzUsuń