Playlist

niedziela, 20 lipca 2014

Rozdział 8 ,,Ty i ja...Trzy metry nad niebem ''

A wszystko co musisz zrobić to założyć słuchawki,
 położyć się na ziemi i słuchać CD Twojego życia,
 krok po kroku, nic nie możesz przeoczyć:
 wszystkie były zblazowane, i wszystkie w jakiś sposób potrzebne są żeby iść dalej.
 Nikt Cię nie potępia, nikt Cię nie osądza jesteś tym kim jesteś i nie ma niczego lepszego na świecie.
Pauza,przewijanie,play i jeszcze raz,i jeszcze raz,i od nowa-nie wyłączaj nigdy Twojego ulubionego artysty,kontynuuj nagrywanie, zbierz wszystkie utwory,by wypełnić chaos, który masz wewnątrz siebie.I jeśli pojawi się jedna łza,kiedy będziesz słuchał, nie bój się.To będzie łza fana, który słucha swojej ulubionej piosenki...



Stała na lotnisku nerwowo podrzucając klucze.Nie widziała się z nim zaledwie cztery dni , a już za nim tęskniła.Chciała podbiec do niego , wtulić się w jego silny tors , a on nigdy już by jej nie wypuścił z obawy , że ktoś ją skrzywdzi ... Ale niestety on i ona razem to nierealne marzenie jak na ironie obydwóch , lecz ona się do tego nie przyzna ... Przecież on to łamacz serc już zapewne nie jedną przeleciał , a później nie pamiętał jak ma na imię , a ona nie chciała należeć do tej dużej kolekcji ... W pewnym momencie zobaczyła swojego brata i przyjaciółkę czekających na swój bagaż , szybko do nich podbiegła i zaczęła wypytywać się jak tam podróż , czy im się podobało itp ... Ludmila cały czas gadała nie dając dojść do głosu swojemu ukochanemu , on rzecz jasna zbytnio się tym nie przejmował kiedy widział szalejące świeczki w jej oczach i nieznikający uśmiech na twarzy pd razu był szczęśliwszy.Natalia natomiast cały czas z uwagą słucha swojej przyjaciółki , czasem dodając coś od siebie.Po paru minutach dotarli do samochodu i ruszyli w stronę domu.Przez całą drogę dziewczyny kontynuowały swoją rozmowę , a Federico je podsłuchując prowadził auto.w końcu dotarli do wyznaczonego miejsca.Natalia wysiadła z samochodu jako ostatnia i ze zwieszoną głową ruszyła do domu co nie umknęło uwadze Ludmili , która nie zastanawiając się pognała w stronę przyjaciółki , zostawiając Federico całkiem samego.Zaczęła szukać Naty po całym mieszkaniu aż ujrzała ją  na balkonie , która z uwagi na to , że jest noc przyglądała się gwiazdom.Dziewczyna oparła się o barierkę i zaczęła przyglądać się przyjaciółce.
-Wiesz co mnie wkurza  ? Że tak wiele ludzi wierzy w bajki , że tak dużo kobiet czuje się jak ta księżniczka zamknięta w wierzy i myśli , że niedługo przybędzie jej książę i ją uratuje...Gdy tak naprawdę to wszystko to brednie.Może i ktoś mógłby być tą niby księżniczką i będzie w wierzyć , że on uwolni ją z wierzy  , ale nawet gdyby to żaden książę nie przybędzie , a ona będzie na niego czekała aż umrze  ,a ten książę od siedmiu boleści łaskawie ruszy tyłek i pójdzie ją uratować , a gdy już będzie na miejscu zastanie jej trupa nie za bardzo się tym przejmie i znajdzie sobie inną księżniczkę - Ludmila zaczęła się przyglądać przyjaciółce...Widziała , że mocno w to wierzy , gdy to ona się myli może i życie to nie bajka , ale każdy ma swoją drugą połówkę..Natalia chwilę popatrzyła na dziewczynę i poszła zrobić coś do jedzenia.Wyjęła potrzebne składniki...Nagle jej telefon za wibrował spojrzała się na wyświetlacz...OD Federico...Otworzyła sms'a


,,Od razu pojechałem do chłopaków ...Okazało się , że zalało im kawalerkę.Dlatego  pomieszkają trochę u nas...Zaraz z nimi przyjadę do domu :) ''


Nie mogła w to uwierzyć...On  ma zamieszkać u niej ?! Nie potrafiła te przyjąć do wiadomości w efekcie z jej rąk wyleciał telefon i roztrzaskał się o kafelki na tysiące kawałeczków.Francesca , która została tego samego sms'a szybko wróciła do domu i wbiegła do pokoju gdzie była Natalia chciała opowiedzieć jej co się stało , ale gdy zobaczyła resztki smartfonu na ziemi domyśliła się , że dziewczyna już wie.Obie razem z Ludmilą rozmawiały o tym aż do momentu kiedy Federico wrócił z Leonem i Maxim. Naty gdy zobaczyła chłopaka nie mogła złapać oddechu , a nogi zrobiły się jakby z galarety.Nie zastanawiając się długo pobiegła do swojego pokoju na górę.Natomiast Francesca i Leon zaczęli ćwiczyć piosenkę ,a Ludmila i Federico..no cóż poszli rozmawiać o in vitro...Dziewczyna usiadła przy fortepianie , a chłopak tuż obok niej.Po całym pomieszczeniu rozległy się dźwięki melodii po czym dołączyły do niej głosy Leona jak i Fran.Cały czas patrzyli na siebie.Nawet gdyby chcieli nie potrafili oderwać od siebie wzroku.Widzieli w swoich oczach coś wyjątkowego coś czego jeszcze nigdy nie widzieli , ale podobało im się.Melodia ucichła , a chłopak zaczął się zbliżać do dziewczyny ...Był niebezpiecznie blisko...Za blisko....Francesca na początku opierała się , ale w końcu to ona pocałowała jego... resztę wieczoru spędzili na rozmawianiu , śmianiu się , a co najważniejsze na poznawaniu się.Po północy przeszli się na spacer.Dziewczynie zrobiło się zimno , a on okrył ją swoją kurtką i przytulił. Francesca czuła się bezpiecznie w jego ramionach.Wiedziała , że gdy jest przy niej nic nie ma prawa się jej stać...A co było w tym wszystkim najlepsze nawet przez chwilę nie pomyślała o swoim byłym.
-kocham cię wiesz - Na twarzy dziewczyny pojawił się szeroki uśmiech.Czuła do niego coś od kiedy razem zaśpiewali.To muzyka ich połączyła...Już na zawsze...
-Ja ciebie też - Chłopak zaczął się do niej zbliżać...Już było blisko...Aż nie zaczął padać deszcz.Obydwoje zaczęli się śmiać i pobiegli w stronę domu.

 ***

Było już grubo po drugiej w nocy , a ona nadal nie spała , a to wszystko przez burze.Od dziecka bała się grzmotów i błysków wszelakiej maści.Pamiętała , że zawsze wbiegała do pokoju brata on mocno ją przytulał i razem chowali się pod kołdrą , ale teraz to on chroni przed błyskami Ludmile...Równie dobrze mogła pójść do Francesca , ale on śpi z Leonem...Zrezygnowana zeszła na dół zrobić sobie coś do picia.Zastała tam Maxiego siedzące na kanapie i popijającego herbatę.
- Chcesz obejrzeć jakiś film na laptopie ? - Dziewczyna lekko pokiwała głową i usiadła obok niego.Chłopak wziął do ręki urządzenie poklikał coś , odłożył na ławie i zaczęli oglądać.Musiał wybrać  horror dobrze wiedział , że była burza , a ona już wystarczająco bardzo się boi... A może on zrobił to specjalnie ? ... Na pewno .Film dobiegał końca. , a Natalia była bardzo wystraszona.. Nie wiedziała co zrobić czy się do niego przytulać... Czy lepiej nie... W końcu udała , że zasnęła i w tuliła się w jego tors.Gdy film się skończył , a dziewczyna już dawno spała zaniósł ją na górę do jej pokoju.Położył delikatnie na łóżku , tak by się jej nic nie stało.Chciał już odejść. , ale złapała go za rękę.
- Proszę... Zostań - Spojrzała się na niego smutnymi oczami.Burza nadal trwała i nie zamierzała się za szybko skończyć. , a ona bardzo się bała... Chłopak uśmiechnął się co ona odwzajemniła.Położył się obok niej i objął ją swoją ręką.Choć nie byli parą to się mocno kochali. Naty najpierw go odpychała , ale teraz to ona chciała by ją obronił przed błyskami i grzmotami.Co oznaczało , że zyskał jej zaufanie , a przecież to podstawa dobrego związku.Nie próbował jej pocałować , bo wiedział , że ona go odtrąci i się oddalą.Zaczną być razem dopiero wtedy gdy obydwoje będą gotowi.Nazajutrz rano obudziła się jako pierwsza , zobaczyła , że jest wtulona w Maxiego... Na jej twarzy pojawił się uśmiech  i nie miała zamiaru wstawać , ale no cóż... Trzeba. Wzięła rękę chłopaka z siebie i po cichutku zeszła z łóżka na dół.Nikogo jeszcze nie było , więc zrobiła śniadanie.Po chwili zobaczyła zobaczyła zakochaną parę... O dziwo nie byli to Federico i Ludmila , lecz Leon i Francesca.Natalia była szczęśliwa , że się nareszcie zeszli , ale bała się , że on ją skrzywdzi , a nie chciała , żeby jej przyjaciółka  znowu przez to przechodziła...Leon dziś wydawał się spokojny , miły  zwyczajnie normalny....Za normalny...Dziewczyna wiedziała , że on coś ukrywa , ale jeszcze nie wiedziała co... Już niedługo się ... I od razu chcę uprzwdzić to nie będzie zbyt wesołe... Leon i Fran usiedli przy stole , na którym było już pełno jedzenia. Po pewnym czasie dołączyli do nich Federico i Ludmila , brakowało tylko jego... Natalia poszła do swojego pokoju. Zobaczyła Maxiego siedzącego na parapecie i oglądającego jakieś zdjęcie. Nie pewnym krokiem podeszła do niego i położyła rękę na jego ramieniu. Chłopak szybko schował zdjęcie do kieszeni... Po jego policzku spłynęła pojedyncza łza , co było dowodem , że ten jak ona kiedyś uważała ,,Bezduszny Lovelasek `` jednak ma uczucia...
- Przepraszam , że widzisz mnie w tym stanie - Dziewczyna chwilę na jego popatrzyła po czym mocno przytuliła. Znowu czuła się bezpieczna... Znowu mogła być z nim blisko ... Znowu byli trzy metry nad niebem ...

***

Wysiedli z samolotu  , odebrali bagaż nawet nie spojrzeli sobie w oczy... Nie potrafili ... Tak bardzo pragnął cofnąć czas ... Chciał by czas cofnął się o rok wstecz... By wtedy nie zostawił swojej ukochanej , dlatego że się zauroczył ... By nigdy nie wyjechał ... By nie zostawił jej , bo poczuł coś co od razu powyjeździe się wypaliło do innej .... Chciał wrócić , ale był zbyt wielkim tchórzem. Teraz ma szanse to wszystko naprawić... Już się nie boi ... Ten rok był jednym z najcięższym w jego życiu... Cały czas myślał o niej ... Gdzie się nie spojrzał widział ją ... Nie dawał rady to wszystko go przerastało .... Teraz wrócił i powie jej co czuję ... Włożył walizki do auta i od razu pojechał do jej domu ... Wysiadł z samochodu już miał pukać do drzwi... Ale zobaczył ją jak przytula się z innym ... Wyglądali na szczęśliwych ... Poczuł jak jego serce ,/a raczej jego resztki pękają na maleńkie kawałeczki ... Już wiedział co musiała czuć gdy zobaczyła jak całował się inną ... Po jego policzkach poleciały łez ... Nie wycierał ich ... Nie widział sensu ... Wsiadł do samochodu i ostatni raz spojrzał się w tamto okno ... Zrozumiał,że jest już za późno ... Ona ma innego , którego pewnie kocha mocniej niż go kochała ... Stracił swoją szansę .. Nigdy już z nią nie będzie ... Nigdy...

***


Każda droga w pewnym momencie się rozwidla , wybieramy różne drogi , myśląc że kiedyś się spotkamy widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala , to nic jesteśmy dla siebie stworzeni w końcu się spotkam.

***

''Rozdział napisany by oddać hołd filmowi ,,Trzy metry nad niebem ,,

uwaga !

Rozdział 9 = 3 komentarze !

8 komentarzy:

  1. Pierwsza! xd <3
    To...było... piękne. Wzruszający. Cudowny. Magiczny.
    Tylko tak mogę określić twe dzieło.
    Piękne cytaty.
    Leonesca <33
    Naxi<33

    Czekam na kolejne dzieło.
    Pozdrawiam MarutaMikoshi =^-^=

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne, bardzo mi się spodobał :*
    quiero mucho

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana
    genialny blog obserwuje
    a od jutra zaczne czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mega mega boski oh to moje naxii <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne! Piękne! Boskie! Zajebiste! <3
    Jak ty to robisz :-O
    Czemu tak zajebiście piszesz? :3
    Oddaj trochę talentu, co? *.*
    Idę do kokejnego! ^^

    OdpowiedzUsuń